Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Marcel

Nasz Marcel po raz kolejny zrobił sobie kuku - pękł mu policzek. Wariat jak tylko dostanie swój przysmak - rodzynkę to wpycha ją w całości, tak jakby nigdy nie jadł. Dopycha jeszcze swoją paszę i potem ma ranę. Trzeba go zawieźć do weterynarza, musi dostać antybiotyk i ogólnie nie jest kolorowo. Staram się mu już kroić te rodzynki, ale z Marcelem nigdy nic nie wiadomo. Nawet już orzeszki w cząstkach mu dajemy, byle nie pchał sobie zbyt dużo w te chomicze policzki.